fot. pixabay

Wszyscy narzekamy na brak czasu, dla wielu z nas doba powinna mieć więcej godzin. Dużo pracujemy, mało śpimy, brakuje nam czasu na kontakty z przyjaciółmi, a jedzenie najczęściej „łykamy” w biegu, między jednym zajęciem a drugim.

 

Czasami zastanawiamy się jak żyli nasi dziadkowie i babcie, że na wszystko starczało im czasu. A żyli przecież w świecie pozbawionym automatycznych pralek, suszarek, kuchenek mikrofalowych, sprzątających robotów i szybkich samochodów. Czy jesteśmy w stanie odwrócić ten trend i zacząć żyć wolniej? Jak w naszym szybkim życiu znaleźć czas na przygotowanie wartościowego posiłku w domowej kuchni zamiast zamawiać coś na mieście lub korzystać z „gotowców”? I czy taka zmiana w ogóle ma sens?

 

Jak działa nasz mózg?

Musimy sobie uświadomić, że jedząc byle gdzie, byle co i byle jak, nie zapewniamy organizmowi dostawy potrzebnych mu składników odżywczych, gdyż z reguły są to posiłki mało wartościowe za to bardzo kaloryczne i pełne substancji dodatkowych, np. zagęstników, emulgatorów, barwników i wzmacniaczy smaku. Mają nam one po prostu smakować i ładnie wyglądać po to abyśmy zjedli dużo, często dużo za dużo:( i przez chwilę nie czuli głodu. Trzeba jednak pamiętać, że mózg człowieka potrzebuje około 15 minut, aby zapisać informację, że zjedliśmy już na tyle dużo, że jesteśmy syci i najedzeni. Jeśli jemy powoli, spokojnie przeżuwając każdy kęs to do mózgu w porę dotrze sygnał, że już powinniśmy kończyć posiłek (czy go zakończymy to już zależy od nas:). Ąle jeśli jemy w pośpiechu to sygnał do naszego mózgu może dotrzeć, gdy już najedliśmy się kilkakrotnie więcej niż potrzebujemy. Stąd już tylko krok do zaburzeń pracy układu pokarmowego takiego jak wzdęcia, niestrawność, zgaga, a w dłuższej perspektywie – krok do otyłości.

fot. pixabay

Obiad zawsze w zasięgu ręki

Ktoś może powiedzieć, że współczesny świat zmusza nas do takiego podejścia do jedzenia. Przychodzimy do domu zmęczeni pracą, nie mamy na nic siły i ostatnią rzeczą, którą chcielibyśmy wtedy robić jest gotowanie posiłku dla rodziny. Tak łatwo wówczas sięgnąć po telefon i po prostu zamówić pizzę. I czujemy się usprawiedliwieni, bo przecież szkoda marnować czas na gotowanie, gdy wszyscy są bardzo głodni. Jednak ciepły i smaczny posiłek możemy przygotować w tym samym praktycznie czasie, (pod warunkiem, że nie będzie to dwudaniowy obiad z deserem, poprzedzony przystawką ;). Warto pamiętać, że możemy ułatwić sobie życie przygotowując np. w weekend, gdy mamy nieco więcej czasu i energii, gotowe posiłki, które potem zamrozimy. Wystarczy pomiestny zamrażalnik w naszej lodówce lub jeszcze lepiej wolnostojąca zamrażarka, do której wkładamy plastikowe pudełka lub woreczki z usmażonymi wcześniej kotletami, ugotowaną kapustą czy pojemniki z rosołem.

 

Gotowanie nie takie trudne

Spróbujmy choćby raz znaleźć w sobie siłę i chęci do ugotowania czegoś pysznego, aby przekonać się, że jesteśmy w stanie tego dokonać. Wszak czynności, które będziemy wykonywać w kuchni (głównie krojenie, podsmażanie, mieszanie, odwracanie, doprawianie) są na tyle proste i nie wymagające od nas wielkiego wysiłku i skupienia, że możemy już w tym czasie poczuć się zrelaksowani i spokojni. A poniżej kilka propozycji szybkich, ciepłych dań, które nie zajmą dużo czasu, a zapach roznoszący się po domu podczas ich przygotowywania (sąsiedzi pozazdroszczą) z pewnością zachęci do tego, aby wspólnie usiąść przy stole, porozmawiać i odpocząć.

fot. pixabay

Danie z mielonego mięsa

Około 0,5 kg mielonego mięsa podsmażyć na małej ilości tłuszczu. W międzyczasie pokroić w kostkę ( nie musi być bardzo regularna) czerwoną paprykę lub zieloną jeśli taką akurat posiadamy oraz 1 cebulę. Mini pieczarki opłukać i pokroić na połówki (ok. 25 deko). Ja lubię te pieczarki bo nie trzeba ich obierać ze skórki jak dużych i wyrośniętych, to też oszczędność czasu i pracy:). Do podsmażonego mięsa wrzucamy pieczarki, cebulę i paprykę oraz małą puszkę kukurydzy. Można dodać pokrojony ząbek czosnku. Smażyć jeszcze 15 minut. Następnie dorzucić puszkę krojonych pomidorów wraz z sokiem i pogotowac 3 minutki. Na koniec posypać tartym żółtym serem. I gotowe. Można to dnie podać z makaronem albo z ryżem jak kto woli:)

 

Kotlety z tuńczyka

Puszkę tuńczyka w sosie własnym (ok. 400 g) dobrze odsączyć, dodać do niego 3 jajka, 3-4 łyżki mąki, małą puszeczkę groszku (około 3 łyżek) i 3 łyżki zielonego pokrojonego szczypiorku. Doprawić masę solą i mieloną papryką. Formować małe kotleciki, układać je na rozgrzany tłuszcz i smażyć na patelni z każdej strony. Do kotletów można przygotować kaszę kuskus, której odpowiednią dla nas ilość wsypujemy do naczynia i zalewamy wrzącą wodą 1 cm powyżej linii kaszy. Solimy i przykrywamy na 5 minut. Po tym czasie kaszę mieszamy widelcem i gotowe. Można posypać ją ulubioną zieleniną. Wykonanie surówki z marchewki i jabłka też nie powinno zająć nam dużo czasu jeśli jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami elektrycznego robota kuchennego. Wystarczy zamontować odpowiednią nakładkę do tarcia warzyw, obrać 4-5 marchewek, 1 jabłko i w 5 minut surówka gotowa. Doprawiamy ją szczyptą soli, cukru i 2 łyżkami oliwy lub oleju lnianego. Smacznego! Czy czujecie już oczami wyobraźni unoszące się w kuchni zapachy, które sprawiają, że ślinka sama płynie nam do ust? To nasz układ pokarmowy przygotowuje się do spożycia posiłku:)

fot. pixabay

Przed podaniem nie zapomnij skosztować

Ostatni etap gotowania to próbowanie i przyprawianie naszych potraw, który to etap może dać nam sporo frajdy. Doprawiamy przecież zgodnie z upodobaniami naszymi i naszych bliskich (w przypadku gotowców nie mamy wpływu na ostateczny smak potrawy). W końcu czas na zaprezentowanie wyczarowanej potrawy naszej rodzinie. O wiele łatwiej wszystkich zgromadzić przy wspólnym stole, gdy zapachy kuszą i same przyciągają do kuchni. Pamiętajmy, że kuchnia to serce domu, a prawdziwy dom pachnie zapachami kuchni.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here